BMW GS 1250 Adv "Piter Edition" w Bulkowo-Kolonia

Mam do zaoferowania mojego Geesa, o którym bez ogródek mogę napisać, że jest jedynym egzemplarzem tak spersonalizowanym. Żartobliwie pisząc, w wersji dla "wolniej myślących" dodam, że nigdzie nie spotkasz drugiego takiego egzemplarza na ulicy. Kupiłem go w polskim salonie w 2020 roku w malowaniu HP i jak dotąd przejechałem 11500 km. Uprzedzam pytanie, tak jest serwisowany. To typowa jak na ten motocykl wersja ze wszystkim, co proponuje BMW. Dodatkowo zostały zamontowane akcesoryjne (BMW) obudowy głowic, pokrywa przodu silnika, lusterka, podnóżki i kufry boczne Vario ( nie montowałem ich do zdjęć, ale są na wyposażeniu motocykla). Sam zakup tych elementów to ponad 18000 zł. Do tego wszystkiego doszła jeszcze cała masa akcesoriów zakupionych w sieci oraz zaprojektowanych, wykonanych i zamontowanych przeze mnie. Nie licząc nawet złotówki za moją robociznę, to kolejne 15000 zł. Z widocznych na zdjęciach elementów wymienię dodatkowe halogeny w liczbie 6 sztuk, obrysówki boczne, obrysówki przód i tył, które służą także jako światła do jazdy dziennej, podświetlenie boczne logo połączone z kierunkami, dodatkowe światła stop, przednia lampa nad błotnikiem, lampy ostrzegawcze, uchwyt z ładowarką do telefonu, dwie kamery ( przód, tył) z rejestratorem jazdy, wypełnienie tylnej piasty koła kufer centralny o pojemności 58 litrów (bez trudu mieszczą się dwa kaski) i wiele innych, o których opowiem komuś zainteresowanemu. Co do wyglądu motocykla, to już się przekonałem, że istnieją trzy grupy ludzi wypowiadających się na jego temat. Ci, którzy zdecydowanie go nie lubią. Ci, którzy się z niego śmieją, ale wyraźnie bez własnego zdania oraz tacy, którzy doceniają włożoną pracę, a tym samym im się podoba. Zazwyczaj pozytywne zaciekawienie przeradza się w miłą rozmowę. Oczywiście szanuję każde zdanie i nie mam nikomu za złe, że myśli tak jak myśli. Można jednak dostrzec pewną nieoczekiwaną i niezamierzoną poprawność w zachowaniu wszystkich grup. Motocykl przyciąga uwagę ludzi, bez względu na ich przynależność do wspomnianych wcześniej grup. Szczególnie widać to na zlotach, na których się pojawiam. Jednak bez względu na rozbieżności zdań muszę przypomnieć, że to moja inwencja twórcza i absolutnie nie musi się wszystkim podobać. Byłoby nawet trochę dziwnie, gdyby tak było. Zamieściłem to ogłoszenie z ciekawości, jaka i czy będzie reakcja? Możliwe, że nie będzie chętnych na zakup motocykla za wymienioną kwotę, ale może na tyle komuś się spodobają moje rozwiązania, że zdecyduje się zlecić mi ich wykonanie w swoim motocyklu i niekoniecznie musi to być Gs. Nie naprawiam motocykli, bo uważam, że od tego są serwisy.