Yoko szuka swojego miejsca na ziemi :) w Przymorze Wielkie

Yoko to około 5-6 letnia kotka. Przeszła już wiele w swoim krótkim życiu. Została przygarnięta z ulicy, gdy była jeszcze dzieciaczkiem przez starszych Państwa. Zapowiadało się, że będzie żyła długo i szczęśliwe aż do tego roku… W tym roku wszystko się zmieniło. Pogorszył się stan zdrowia jej Pani na tyle, że trafiła do hospicjum. Został tylko Pan… również schorowany i niestety w jakiś czas później odszedł…koty, w tym Yoko, zostały same. Raz dziennie przychodził jedynie sąsiad, który zostawiał jedzenie i sprzątał kuwetę. Były same przez 3 tygodnie. Yoko przeżyła to najmocniej. Zachorowała na kocią depresję. Całe dnie leżała za kanapą bez życia. Musiałam ją dokarmiać strzykawką, żeby mieć pewność, że nie umrze..

Teraz to zupełnie inny kot!

W tej chwili nie brakuje jej apetytu. Chętnie chodzi po mieszkaniu i się rozgląda. Uwielbia zabawę! Za wędką lata jak młody kociak.

Yoko gdy już pozna kogoś jest przekochana. Łasi się i uwielbia głaskanie. Koniecznie potrzebuje kochającego człowieka, który da jej czas i serce. Gdy kogoś nie zna reaguje lękiem. Totalny brak jest u niej zachowań agresywnych. Niestety przez jej nieśmiałość może być trudno z jej adopcją... a to taki kochany kot! Wystarczy dać jej szansę. Dużo śpi więc nadaje się dla osoby pracującej - gdy nie będzie Cię w domu, Yoko się wyśpi ;) A gdy wrócisz i ją nakarmisz, to chętnie się z Tobą pobawi wędką i może troszkę pomruczy żebyś ją pogłaskał.

Jest wykastrowana.

Zapraszam do kontaktu i odwiedzin Yoko! Możliwa jest adopcja razem z jej siostrą Gruszką. Dziewczyny się akceptują ale nie jest to wielka miłość. Fajnie jednak żeby znalazły dom razem. Całe ich życie były razem :) Gruszka poza tym to największy przytulak na świecie, więc koteczki doskonale się uzupełniają!