Adoptując kotka Feliksa zyskasz wspaniałego, najlepszego przyjaciela! w Opole

Cześć!
Jestem Feliks :)
A przynajmniej takie imię dostałem na początek nowego życia.
Bo czy miałem wcześniej jakieś imię?
Nie pamiętam...
Tak czy tak na to nowe jeszcze jakoś super nie reaguję więc bez problemu po adopcji będziesz je mógł zmienić.
Szukam bezpiecznego, odpowiedzialnego, niewychodzącego domu na resztę swojego życia.
Jestem kilkuletnim (około 3-5) kocurkiem o cudownym, proludzkim charakterze.
Zostałem znaleziony początkiem maja w parku (dlatego też nie da się powiedzieć w jakim wieku dokładnie jestem) a mój właściciel (jeśli w ogóle takiego miałem) się nie odnalazł.
W dniu znalezienia byłem wykastrowany, w domu tymczasowym zostałem odrobaczony i odpchlony, miałem też wykonywane testy fiv/felv (wyniki ujemne).
Przed adopcją zostanę jeszcze zaszczepiony i zachipowany.
Mieszkam teraz w domu tymczasowym w Czeladzi (woj. Śląskie) ale domu adopcyjnego i rodziny której zostanę NAJLEPSZYM przyjacielem szukam na terenie całej Polski (za zwrot kosztów dojazdu, do dobrego domu mogę zostać dowieziony wszędzie).
Jestem kotem który przy każdym, nawet dopiero co poznanym człowieku zachowuje się tak jakby znał go od zawsze.
Jestem wyjątkowo ufny, wskakuję na kolana, przytulam się, miziam, przybijam baranki, daję się głaskać, brać na ręce itp.
Śpię u boku człowieka. Ugniatam przed spaniem łapkami jego szyję i rozdaję całuski.
Także u weterynarza (gdzie to było dla mnie kolejne obce miejsce i kolejne obce osoby) byłem niesamowicie grzeczny i bez problemu dałem sobie zrobić wszystko.
Lubię sobie pogawędzić z człowiekiem (a już szczególnie wtedy, kiedy jestem głodny).
Jestem bardzo ciekawski i odważny, do każdego, nawet całkiem obcego miejsca wchodzę jak do siebie.
Nie mam problemu z tym, by w niedługim czasie po przeprowadzce w obce miejsce zjeść czy skorzystać z kuwety.
Boję się chyba tylko odkurzacza - dlatego na kilku zdjęciach mam takie wystraszone oczka : )
W stosunku do innych, nawet tych przyjaznych zwierząt (pies, koty) z którymi teraz tymczasowo mieszkam zachowuje się agresywnie.
Zapewne wynika to z lęku i faktu, że to dla mnie coś zupełnie nowego.
Przy innych zwierzętach czuję się niepewnie i jestem o nie zwyczajnie zazdrosny.
Jeśli przed trafieniem na ulicę miałem dom to musiałem być w nim zwierzęcym jedynakiem który uwagę i w ogóle człowieka miał tylko dla siebie.
Dlatego też żeby nie narażać mnie na niepotrzebny stres i ewentualny zwrot z adopcji w przypadku niedogadania się z kocimi/psimi rezydentami moi opiekunowie podjęli decyzję, że szukam domu bez innych zwierząt.
Jeśli miałbym zamieszkać w domu z dziećmi to fajnie jakby były one conajmniej w wieku szkolnym czyli takim w którym potrafi się już (a przynajmniej powinno się już potrafić) szanować nasze - zwierząt - granice bo nawet najprzyjaźniejszy kot w strachu czy obronie potrafi ugryźć i podrapać więc i mi się to może zdarzyć.
Bezbłędnie korzystam z kuwety (ale jestem kotem który lubi mieć ją czystą - często czekam aż zostanie posprzątana by dopiero ponownie do niej wejść), dopiero uczę się korzystać z drapaków i bawić zabawkami (najbardziej na ten moment spodobały mi się te z kocimiętką)
Osoba/rodzina która mnie adoptuje zyska wspaniałego przyjaciela :)
Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej.
(jeśli nie odbieram zostaw wiadomość SMS z krótką informacją, że chodzi o adopcję kotka Feliksa.
Oddzwonię lub odpiszę)