Pirat z Ostoi Mruczków szuka portu. w Kargoszyn

Ma na imię Pirat i jest najłagodniejszym piratem na całej Ziemi.
Od listopada ubieglego roku żegluje w towarzystwie innych kotów w Ostoi.
Pisaliśmy o nim kiedy do nas trafił. W skrócie: umarł jego opiekun a kot mial brzydką narośl na prawym oku.
Pod koniec listopada Pirat miał kastrację i operację oka. Uszkodzonego oka nie dało się uratować, zostało usunięte. Zagoiło się już a Pirat spoglada na świat pięknym zielonym lewym.
Ma piękne jedwabiste futro, dba o czystość. Korzysta z kuwety.
Jego opiekun musial go dobrze traktować bo Pirat ma zaufanie do ludzi. Poddawal się cierpliwie zabiegom na kwarantannie, przyjmował leki i znosil porządki w klatce bez cienia agresji.
Teraz w kociarni chetnie nadstawia się do głaskania, towarzyszy wolontariuszom w codziennych obowiązkach, bawi się zabawkami, dogaduje z innymi kotami.
Nie jest typem kolankowego miziaka, miejmy nadzieje, ze na razie ,ale chętnie towarzyszy czlowiekowi i lubi przypominac o swojej obecnosci.
Dorosły, ma jakies 4 lata, spokojny i przyjacielski.
Jest zaszczepiony, wykastrowany.
Testy FIV/FelV ujemne.

Zielonooki Pirat szuka swojej łajby
Idealny towarzysz dla kogoś kto chce zaopiekowac się spokojnym dorosłym kotem.
Wpadajcie do Ostoi, zeby go poznać i adoptować