Skazany na śmierć za niewinność, pomijany. Czy na całym wielkim świec w Aniołki

Skazany na śmierć za niewinność, pomijany.

Czy na całym wielkim świecie, nie ma człowieka, który jest w stanie ocalić tego pięknego psa?

Może jednak jest jeszcze nadzieja dla Blue? Może jest gdzieś człowiek, który pokocha Blue?

Ten pies nie zrobił nic złego, urodził się nikomu nie potrzebny.

Blue został cudem wyrwany śmierć z rąk, miał zostać poddany eutanazji w Albańskiej mordowni. Nigdy nie zapomnę widoku tych pięknych błękitnych oczu, które z niewyobrażalnym strachem patrzyły przez karty, oczekując na śmierć.
W oczach Blue było widać przerażenie i bezsilność, On już wiedział, że to ostatnie chwile jego życia, tak bardzo się bał. Tylko cud uratował Blue od śmierci, w ostatnim momencie został uratowany, widocznie tak miało być, bo przecież nic nie dzieje się bez powodu.

Nie wiem już, jak i gdzie błagać o domek
dla Blue, o odrobinę miłości i troszkę miejsca, w którym będzie szczęśliwy i bezpieczny. To taki wspaniały pies, który bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, ładnie dogaduje się z suczkami, czasami goni koty, ale nie robi im krzywdy. Blue nie jest agresywny w stosunku do ludzi, waży około 25 kg, ma około 3 lata, jest radosnym psem, chętnym do zabawy. Blue jest gotowy do adopcji, ładnie chodzi na smyczy, zachowuje czystość, jest po kastracji, szczepiony, czipowany. Nie ma opcji, żeby Blue trafił na łańcuch ani do kojca.

Być może stanie się cud, może wreszcie nadejdzie dzień, kiedy Blue poczuje się przez kogoś kochany i komuś potrzebny.

Blue został zabezpieczony bardzo awaryjnie w domu tymczasowym na podkarpaciu w okolicach Mielca, transport nie stanowi żadnego problemu, dowieziemy psiaka wszędzie tam, gdzie czeka na niego miłość i bezpieczeństwo. W razie jakichkolwiek pytań związanych z adopcją Blue zapraszam do kontaktu telefonicznego pod numerem telefonu 512#706#405.

Proszę, udostępnij post o Blue, to bardzo ważne.
Dziękuję.